Stereotypy i paradoksy, czyli przewrotnie o wpływie eksploatacji górniczej na środowisko

dzisiaj, 9 godz temu 464 1

- Impulsem do napisania tego artykułu był post na portalu społecznościowym, przedstawiający widok z lotu ptaka na Kopalnię Melafiru w Rybnicy Leśnej. Fachowym okiem górnika można zauważyć, że kopalnia prowadzona jest wzorcowo -  napisał dr hab. inż. Wojciech Naworyta, prof. AGH, w artykule dla portalu kieruneksurowce.pl Prezentujemy artykuł prof. Naworyty.

                                 Zdjęcie Kopalni Melafiru w Rybnicy Leśnej, autorstwa Agaty Karmolińskiej, zostało nagrodzone w konkursie „Geologia w obiektywie”,

                                                                                                                              organizowanym przez Ministerstwo Środowiska

Niech ten tekst będzie wyrazem sprzeciwu wobec stereotypowej opinii społecznej o negatywnym wpływie eksploatacji górniczej na środowisko. Chciałbym Czytelnikom otworzyć oczy na liczne w polskim krajobrazie, ciekawe pozostałości po działalności górniczej, na paradoksalnie korzystny wpływ górnictwa na środowisko, krajobraz i przyrodę.

Impulsem do napisania tego artykułu był post na portalu społecznościowym, przedstawiający widok z lotu ptaka na kopalnię melafiru w Rybnicy Leśnej. Fachowym okiem górnika można zauważyć, że kopalnia prowadzona jest wzorcowo. Konfiguracja terenu oraz forma wyrobiska sprawiają, że dla postronnego obserwatora z zewnątrz jest ono niewidoczne. Tereny wokół zakładu górniczego porasta las, zwałowiska nadkładu są wkomponowane w otoczenie i na bieżąco rekultywowane. Kopalnia leży w granicach obszarów Natura 2000: zarówno z dyrektywy ptasiej „Sudety Wałbrzysko-Kamiennogórskie, jak i siedliskowej „Góry Kamienne”, częściowo w granicach Parku Krajobrazowego „Góry Kamienne” oraz w całości w jego otulinie. W bezpośrednim otoczeniu zakładu górniczego bytują nie niepokojone przez ludzi zwierzęta, w tym liczne sowy, a wśród nich rarytas dla miłośnika ptaków -sóweczka. Również nietoperze, w tym borowiec wielki, mają się świetnie. To taki paradoks, że wokół kopalni, nie tylko tej konkretnej, zwierzęta na ogół czują się dobrze…

Za całokształt działań mających na celu ograniczenie wpływu eksploatacji na środowisko, przedsiębiorstwo zostało wyróżnione w konkursie EKOKOPALNIA (organizowanym przez wydawnictwo BMP, pod patronatem Ministerstwa Klimatu i Środowiska w 2020 r. - patrz „Surowce i Maszyny Budowlane” 1/2021). Tym bardziej zdumiały mnie więc skrajnie krytyczne opinie osób komentujących wspomnianą fotografię. Zakład dostarczający ważnego i rzadkiego surowca do budowy dróg i linii kolejowych, w oczach internautów okazał się być: katastrofą dla natury, ropiejącą raną w krajobrazie, totalną destrukcją, śmiercią góry. Ktoś napisał - „zniszczyli całą górę, strasznie to wygląda”, inny poradził - „zasypać i posadzić las”. Te wpisy uświadomiły mi, że problem zrozumienia i akceptacji społecznej dla działalności branży surowcowej wciąż jest bardzo istotny. Więcej - nic się w tej dziedzinie nie poprawiło, wręcz uległo pogorszeniu. Zwykło się mówić, że negatywna opinia na temat działalności przemysłowej, a wydobywczej w szczególności, wynika z rosnącej świadomości ekologicznej społeczeństwa. Ja jednak nie mam takiego wrażenia, a w moim przekonaniu utwierdzam się podczas każdego wyjścia w teren. To społeczeństwo, które tak krytycznie odnosi się do eksploatacji surowców, wciąż ma problem z własnymi odpadami.

Niech ten tekst będzie wyrazem sprzeciwu wobec stereotypowej opinii społecznej o negatywnym wpływie eksploatacji górniczej na środowisko. Chciałbym czytelnikom otworzyć oczy na liczne w polskim krajobrazie, ciekawe pozostałości po działalności górniczej, na paradoksalnie korzystny wpływ górnictwa na środowisko, krajobraz i przyrodę. Krajoznawcy, turyści, cykliści, biegacze, wędkarze doskonale znają te obiekty, jednak mało kto pamięta, albo chce pamiętać o ich genezie.

Czym dla gospodarki, społeczeństwa i środowiska jest eksploatacja surowców

Działalność górnicza to wykorzystanie zasobów mineralnych, które wiąże się z przekształceniem środowiska na akceptowalnym poziomie w zamian za wymierne korzyści gospodarcze i społeczne. Poza dostarczaniem niezbędnych dla gospodarki surowców górnictwo wpływa na wzrost gospodarczy, tworzy miejsca pracy w kopalni oraz w jej otoczeniu, generuje wpływy środków do gmin i Skarbu Państwa.

Wydaje się, że powyższe stwierdzenia są dość oczywiste i nie wymagają szerszego komentowania, tłumaczenia czy obrony, dlatego w artykule chciałbym pochylić się nad innymi, ubocznymi skutkami działalności wydobywczej - tymi, które objawiają się po zakończeniu eksploatacji.

Tereny pogórnicze stanowią wartość dodaną dla środowiska i społeczeństwa, o której w bilansie kosztów, strat i korzyści, wynikającego z działalności kopalń, najczęściej wcale się nie wspomina. Społeczeństwo karmione jest utartymi sloganami o rzekomej katastrofie ekologicznej, o ranach w krajobrazie itp. W programach nauczania próżno szukać wiedzy o surowcach i ich znaczeniu dla gospodarki. Zamiast tego na stronach podręczników do geografii straszą od dawna nieistniejące kominy zakładów przemysłowych, które wiele dekad temu wysyłały do powietrza zabójcze spa liny. Z powodu braków w edukacji niedouczeni redaktorzy piszą, w dobrej wierze, swoje artykuły o zgubnym wpływie górnictwa na środowisko, pogłębiając tym samym dezinformację społeczną. W artykule mam zamiar pokazać, że jest zupełnie inaczej. Moją wypowiedź zilustruję licznymi przykładami.

Tereny pogórnicze jako obiekty rekreacji czynnej

Tereny byłych kopalń, głównie tych odkrywkowych, po zakończeniu wydobycia mają wartość i nie wynika ona tylko z powierzchni nieruchomości. Są atrakcyjne pod względem gospodarczym, przyrodniczym, geologicznym, krajobrazowym, archeologicznym, turystyczno-krajoznawczym, naukowym. To, co napisałem, nie dotyczy przykładów wyjątkowych, a większości, jeśli nie wszystkich obiektów pogórniczych. Najbardziej powszechnym sposobem gospodarczego wykorzystania potencjału wyrobisk poeksploatacyjnych, szczególnie po wydobyciu piasków i żwirów (ale nie tylko), jest zagospodarowanie dla szeroko pojętej rekreacji, wykorzystujące przede wszystkim potencjał akwenów. Wyrobiska wypełnione wodą służą jako kąpieliska albo zorganizowane miejsca dla uprawiania wędkarstwa. W krajobrazie terenów poeksploatacyjnych pojawiają się również ośrodki hotelowo-gastronomiczne czy obiekty konferencyjne umiejscowione nad wodą. Po wyczerpaniu zasobów złoża kopaliny tereny po rekultywacji nadal pełnią funkcje gospodarcze. Powodem dla lokalizacji plaży, łowiska czy ośrodka konferencyjnego jest atrakcyjność powstałego po eksploatacji akwenu i jego otoczenia. Dla ilustracji posłużę się przykładami z najbliższych mi okolic. W samym Krakowie obiektów jest kilka: kąpielisko Zakrzówek w byłej kopalni wapienia, kąpielisko Bagry w byłej kopalni kruszyw, Centrum Rekreacji i Wypoczynku Przylasek Rusiecki, kąpielisko Brzegi koło Krakowa, kompleks wędkarski Bobrowe Rozlewisko w Zabierzowie Bocheńskim, zalew Kryspinów pod Krakowem, centrum konferencyjno-wypoczynkowe Kuter Port Nieznanowice, kąpielisko Chorwacja w Jurkowie nad Dunajcem, zalew Sosina w Jaworznie, zalew Balaton w byłej kopalni wapienia w Trzebini, kompleks akwenów Pogoria w byłych kopalniach piasku podsadzkowego w Dąbrowie Górniczej. Podobnych miejsc w całej Polsce jest wiele. Samorządy dbają o to, aby wyrobiska przekształcać w miejsca rekreacji, na które zawsze występuje zapotrzebowanie społeczne. Ubolewam tylko, że na tablicach informacyjnych nie ma wzmianki o górniczej proweniencji tych obiektów, tak jakby to była sprawa wstydliwa.

Dalsza część artykułu jest pod linkiem:

https://www.kieruneksurowce.pl/artykul,111730,stereotypy-i-paradoksy-czyli-przewrotnie-o-wplywie-eksploatacji-gorniczej-na-srodowisko.html

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Geolog dzisiaj, 6 godz temu
Dolny Śląsk: Posiada największe krajowe zasoby surowców skalnych, w tym skał magmowych i metamorficznych, które w 98% są wydobywane właśnie tutaj. Znajdują się tu złoża m.in. bazaltów, granitów, granodiorytów, sjenitów, diabazów, gabr, melafirów, porfirów, tufów porfirowych oraz skał metamorficznych takich jak amfibolity, serpentynity, zieleńce, gnejsy, migmatyty, łupki krystaliczne i marmury. Powstaje pytanie, czy z Sudetów i Przedgórza Sudeckiego zrobić jeden wielki teren górniczy czy inwestować w turystykę?