[FOTO] Trzylatek z Ząbkowic Śląskich uratował mamę moment przed tragedią

wczoraj, 14 godz temu 1730 2

Zdarzenie rozegrało się 17 maja w jednym z mieszkań w Ząbkowicach Śląskich. Kobieta przebywająca sama z małym dzieckiem nagle straciła przytomność. W tej kryzysowej sytuacji nie zareagował sąsiad ani przypadkowy przechodzień. Zareagował trzyletni syn, który został jej bohaterem.

Chłopiec, mimo swojego wieku wykazał się zimną krwią i refleksem. Chwycił za telefon i zadzwonił do partnera swojej mamy, który przebywał za granicą. Zdołał przekazać, co się dzieje. Informacja była na tyle precyzyjna, że już po kilku minutach pod wskazany adres ruszyły służby ratunkowe. Policja i pogotowie pojawiły się na miejscu jako pierwsze. Kiedy funkcjonariuszki z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach dotarły do mieszkania, kobieta odzyskała przytomność, ale była osłabiona i zdezorientowana. Policjantki zaopiekowały się nią oraz jej przestraszonym synem.

Trzylatek z Ząbkowic nie tylko nie spanikował, ale zareagował w sposób, który zaskoczył wszystkich. To pokazuje, że umiejętność wezwania pomocy nie jest zarezerwowana wyłącznie dla starszych dzieci czy dorosłych. Ale też nie bierze się znikąd.

"To historia, która porusza serce, ale powinna też skłonić do refleksji. Trzylatek potrafił zareagować, bo wcześniej wiedział, że telefon to nie tylko narzędzie rozrywki. Można przez niego powiedzieć komuś o niebezpieczeństwie. To jak zachował się ten mały chłopiec jest niezwykłe, ale nie powinno być wyjątkiem. Każde dziecko powinno wiedzieć, jak wezwać pomoc". - relacjonuje podkom. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.

Policjanci regularnie prowadzą zajęcia edukacyjne dla dzieci w szkołach, przedszkolach oraz na spotkaniach profilaktycznych, gdzie uczą, jak wezwać pomoc, co powiedzieć przez telefon, do kogo zadzwonić.

"Dzięki chłopcu i odpowiednio szybkim reakcjom służb udało się uniknąć tragedii. Dziś dla nas jest bohaterem i zasługuje na to miano. Ale może być też inspiracją dla innych. Rozmawiajmy z dziećmi. Edukujmy. Bo czasem jeden telefon może uratować życie". - dodaje funkcjonariuszka.

/podkom. Katarzyna Mazurek, KPP w Ząbkowicach Śląskich/

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

wczoraj, 4 godz temu
Brawo
Strażak Sam wczoraj, 11 godz temu
Oooooogroomne brawa dla MAŁEGO BOHATERA