Mandaty, pożar i bezdomni w pustostanie. Pracowity tydzień świdnickiej Straży Miejskiej
Miniony tydzień był wyjątkowo intensywny dla funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Świdnicy. Od wykroczeń drogowych i interwencji z udziałem osób bezdomnych, po sytuacje wymagające natychmiastowego reagowania na zagrożenie pożarowe — strażnicy interweniowali wielokrotnie, reagując na zgłoszenia mieszkańców.
Trawnik nie jest parkingiem
W niedzielę, 18 maja, dyżurny Straży Miejskiej dwukrotnie – o godz. 14:10 oraz 18:15 – otrzymał zgłoszenia dotyczące nielegalnego parkowania na trawniku przy lokalu gastronomicznym przy ul. Wrocławskiej. W obu przypadkach kierowcy, którzy zdecydowali się zignorować przepisy i poszanowanie przestrzeni publicznej, zostali ukarani mandatami karnymi. Jak się okazuje, to powtarzający się problem – zazwyczaj sprawcami są klienci pobliskiego lokalu.
Interwencje z udziałem osób bezdomnych
We wtorek 20 maja o godz. 5:13 mieszkanka ul. Siostrzanej zgłosiła obecność leżącego na klatce schodowej mężczyzny. Na miejscu funkcjonariusze zastali bezdomnego Adriana R. Mężczyzna odmówił udzielenia pomocy i oddalił się z miejsca interwencji.
Zaledwie dzień później, 21 maja o godz. 10:34, ten sam mężczyzna został ponownie zauważony – tym razem nietrzeźwy, leżał przy sklepie na ul. Marii Kunic. Funkcjonariusze przewieźli go do Policyjnej Izby Zatrzymań. Następnego dnia stanął przed sądem i został ukarany karą aresztu za powtarzające się wykroczenia.
Niebezpieczny pies na boisku
Również 20 maja, o godz. 13:55, interwencji wymagała sytuacja na boisku Zespołu Szkół Budowlano-Elektrycznych przy ul. Wałbrzyskiej. Patrol został wezwany po zgłoszeniu, że mężczyzna wypuścił psa luzem na teren placówki. Zwierzę – jak się okazało, przedstawiciel rasy uznawanej za niebezpieczną – zostało przez właściciela zapięte na smycz dopiero po interwencji strażników. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie właściciel został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i musiał opuścić teren szkoły.
Czujność mieszkańców pomogła zlokalizować pożar
W czwartek, 22 maja o godz. 10:51, zgłoszenie o kłębach dymu w rejonie ul. Bystrzyckiej i Śląskiej wpłynęło od mężczyzny przebywającego na wieży Katedry Świdnickiej. Dzięki jego czujności oraz szybkiemu działaniu patrolu interwencyjnego, pożar został zlokalizowany na terenie jednej z firm przy ul. Bystrzyckiej. Na miejscu działały już cztery jednostki straży pożarnej.
Pustostan zabezpieczony po zgłoszeniu
Wieczorem tego samego dnia, o godz. 20:50, strażnicy interweniowali w związku z niebezpieczną sytuacją w pustostanie przy ul. Pułaskiego. Zgłoszenie dotyczyło otwartego wejścia do budynku, w którym przebywały osoby bezdomne. Istniało realne ryzyko zaprószenia ognia wśród zalegających tam śmieci. Interwencja zakończyła się skutecznie – jeszcze tej samej nocy właściciel zabezpieczył wejście, a następnego dnia zapowiedział jego trwałe zamurowanie.
Straż Miejska apeluje o czujność i odpowiedzialność. Mieszkańcy Świdnicy udowadniają, że reagując, mają realny wpływ na bezpieczeństwo lokalnej społeczności. – Dziękujemy za współpracę i przypominamy: każde zgłoszenie może mieć znaczenie – komentują strażnicy.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)