Galeria do artykułu 'INTERWENCJA. Mało było jednej tragedii w Lądku-Zdroju? Tego niedbalstwa nie da się zwalić na powódź [FOTO]'

piątek, 11.7.2025 23:52 6431 13

Komentarze (13)

rak dzisiaj, 3 godz temu
Lądek: miasto strachu i taśmy, której nie ma”
„Inwestycje po lądecku: mosty się walą, ale stołki trzymają”
„Gdy władza wraca tylnym wejściem”
Dopóki w Lądku-Zdroju inwestycjami „zajmuje się” człowiek po szkole budowy traktorów, dopóty miasto będzie wyglądać, jak wygląda. Facet, który od trzydziestu lat kręci się po urzędzie jak powiatowy satelita, był już wszystkim: od burmistrza po cień obecnego włodarza. Startował dwa razy – przegrał. Społeczeństwo powiedziało mu: dziękujemy. Ale wrócił. Nie głosami ludzi, tylko na cudzych plecach, po cichutku, tylnym wejściem, jak ciwanczka pod marynarką.

I dziś ten sam gość „nadzoruje” inwestycje w gminie. Efekt? Przypomnijmy: w październiku 2023 roku w Lądku-Zdroju zginął człowiek. 70-letni mężczyzna spadł z uszkodzonego przez powódź mostu św. Jana. Burmistrz wtedy zapewniał, że wszystkie niebezpieczne miejsca są zabezpieczone taśmami lub barierkami. Tyle że taśmy widziano chyba tylko w telewizji. Dziś sytuacja się powtarza – są dziury, są zniszczenia, są zagrożenia. Ale taśm? Znów brak.

Czy burmistrz znowu powie, że „to przez ludzi, że nie słuchają”, że „taśmy znikają”? A może znów ktoś zginie, zanim ktoś za coś odpowie?

Co gorsza – ludzie boją się to zgłaszać. Jak pan Mirosław. Rozmawialiśmy z nim. Powiedział: „Nie chcę się wychylać. Remontuję mieszkanie, dostałem zasiłek, nie chcę, żeby OPS mi to cofnął”. To teraz już nawet zagrażających życiu niedopatrzeń nie można zgłaszać, bo się boisz, że urzędnik się obrazi i cofnie pomoc?

A teraz garść liczb, które bolą bardziej niż podatki. W gminie Lądek-Zdrój, liczącej nieco ponad 5500 mieszkańców, zatrudnionych jest 244 pracowników – na różnych szczeblach, w różnych jednostkach. Roczny koszt? Ponad 10 milionów złotych. To są dane od samego burmistrza, nie „wymysły” Raka.

244 pracowników na 5500 mieszkańców. Prosty rachunek: jeden etatowy pracownik gminy przypada na nieco ponad 22 mieszkańców. Gdyby to była szpitalna intensywna terapia – może by się zgadzało. Ale to nie szpital. To gmina, która nie może ogarnąć nawet zabezpieczenia mostu.

Do tego dochodzą nasi lokalni reprezentanci – 15 radnych, czyli lokalnych dietożerców, którzy przez 5 lat, co miesiąc, biorą pieniądze niezależnie od efektów. Jeden radny kosztuje podatników ok. 160 000 zł przez kadencję, czyli 32 000 zł rocznie. Pomnóżmy to przez piętnastu:
480 000 zł rocznie.
2 400 000 zł przez całą kadencję.

Dwa i pół miliona złotych, które mogłyby pójść na remonty, drogi, oświetlenie, czy – uwaga – taśmy ostrzegawcze, ale poszły na „nadzór”, „uchwały” i podnoszenie rąk.

Więc teraz pytam serio: wyborcy, o co wam chodzi? Bo wygląda na to, że tu się wszystko dzieje zgodnie z planem – tylko nie waszym. Ci, co mieli marzenia, już je zrealizowali. A wy? Znowu za pięć lat wybierzecie znajomych, rozwódki, nauczycieli, kolegów z podwórka – i będziecie się dziwić, że w Lądku nie działa nawet most.

Rak mówi jak jest.
dzisiaj, 3 godz temu
Ale bełkot i pomieszanie faktów. Janusz - dokształć się.
RAK dzisiaj, 1 godz temu
Dziękuję za opinię. Każdy czyta na miarę własnego zrozumienia A TU JAK WIDAC ZABELKOTANE HAHAHAH– a z tym, jak widać, bywa różnie. Nie szkodzi, proszę próbować dalej – nawet z podstawówką można coś jeszcze nadrobić. Trzymam kciuki !Fakty czasem wyglądają jak bełkot, gdy się ich nie zna. Spokojnie – można się dokształcić. Nawet od Janusza.
rak dzisiaj, 1 godz temu
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeRadny – etat marzeń? 10 godzin w miesiącu, 180 zł za godzinę i cisza w eterze.
Po żołniersku: radny gminny w Lądku-Zdroju ma roboty tyle, co kot napłakał. Jedna sesja w miesiącu – góra 4 godziny. Do tego dwie, może trzy komisje – po 2 godziny. W sumie max 10 godzin miesięcznie.
A dieta? Nawet 1800 zł.
Policzmy razem: 180 zł za godzinę słuchania i podnoszenia ręki.

Ale spróbuj napisać do takiego radnego maila – zapytać, zasugerować coś, wskazać problem.
Reakcja? Cisza. Zero. Olewka.
Nie dostaniesz nawet „dziękuję za wiadomość”, nie mówiąc o: „zajmiemy się tym na komisji”.
Czy to takie trudne napisać „bzdura” albo „ma pan rację – sprawdzę”?
Widocznie tak.

Ale niech tylko zbliżają się wybory – to cud!
Chodzą po domach, klepią po plecach, obiecują kopanie rowów, ogrodzenia, drenaże, nawet przysłowiowe „obieranie ziemniaków”, żeby tylko dostać głos.
A potem?
5 lat ciszy. Zero kontaktu. Zero odpowiedzialności. Tylko kasa co miesiąc.

Taka to „służba społeczna” w Lądku-Zdroju.
Janusz Mocny dzisiaj, 16 min temu
Inni też maja wtyki w radzie. Nie odpisuja bo podobno janusz wysylasz anonimowe maile, a anonimow nikt nie lubi.
Aligator dzisiaj, 2 godz temu
A ile miesięcznie, przeciętnie, dostaje na rękę lądecki radny? Bo skądś musiałeś wziąć te dane. No to ile. Krótko, po żołniersku napisz.
rak dzisiaj, 1 godz temu
Po żołniersku? Proszę bardzo:

Radny Lądka-Zdroju dostaje ok. 1 850 zł netto miesięcznie,
czyli 22 200 zł rocznie,
a przez 5 lat kadencji – 111 000 zł. Jeśli gmina przyjmie inny system (np. diety za każde posiedzenie), to mogą być osobne stawki:
– za sesję rady,
– za komisję (np. 300–400 zł za posiedzenie).
rak dzisiaj, 1 godz temu
Rocznie to 22 tysiące, przez kadencję – 111 tysięcy złotych.

I to tylko jeden radny. 15 radnych = ponad 1,6 miliona złotych z budżetu.

Pytanie: czy efekty ich pracy są warte tej ceny?
Koparka niedziela, 13.07.2025 14:28
Tematy się skończyły ? Szukacie sensacji na sile, jest zakaz są oznaczenia są barierki dlaczego wlazicie na teren budowy.
Maschinengewehrschütze sobota, 12.07.2025 20:22
Mandat za złamanie zakazu ruchu pieszych, oznaczonego znakiem B-41, może wynosić od 50 zł.
dazo sobota, 12.07.2025 18:58
Jest zakaz ruchu pieszych, czego nie rozumiesz baranie?
sobota, 12.07.2025 11:33
PiSowski proobywatelski ratusz, dla nich ludzie to gorszy sort.
sobota, 12.07.2025 18:07
Co za po-wski,imigrancki,brukselsko berlinski komentarz heh