Śmiertelny wypadek w Szczytnej. Kobieta spadła z balkonu. Zginęła na miejscu. Musiało się tak skończyć? [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

wczoraj, 6 godz temu 5135

Około południa we wtorek, 24 czerwca,  doszło do tragicznego wypadku w Szczytnej. 50-letnia kobieta wyszła na balkon, potknęła się i spadła z pierwszego piętra do rzeki Kamienny Potok. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dwukrotnie uderzyła głową: najpierw w betonowe nabrzeże, potem w dno kamienistej rzeki. Zmarła na miejscu.

Do tej dramatycznej sytuacji doszło w samym centrum Szczytnej, przy ulicy Wolności. Kto odpowiada za to, że kobieta mieszkała w takich warunkach, gdzie otwarcie drzwi balkonowych mogło skutkować tragedią? Na to pytanie odpowie prokuratura. Balkon nie był zabezpieczony. Dowiedzieliśmy się, że zahaczyła o wystającą deskę i runęła w dół.

Pierwsi na miejsce strażacy, ale ani oni, ani ratownicy medyczni nie zdołali przywrócić kobiecie funkcji życiowych. Obrażenia były zbyt poważne. Czy musiało dojść do tej tragedii? Sąsiedzi mówią, że zmarła nie pierwszy raz korzystała z tego balkonu. Kusiła los... UWAGA. W naszej galerii pokazujemy miejsce, w które głową uderzyła ofiara tragedii. Są tam ślady krwi. Niech te zdjęcia będą przestrogą.