Nie żyje Lidia Achrem (†60 l.), nauczycielka z Lądka-Zdroju, która szanowała młodzież. Jak ją teraz zapamiętacie?
W gabinecie dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Lądku-Zdroju, ostatnio zespołu szkół, stoi wielki poniemiecki sejf, pozostałość po czasach, gdy w budynku był bank. – Kiedyś mieszkańcy powierzali tu swoje pieniądze, a dziś największe skarby: swoje dzieci – tłumaczyła nam kiedyś Lidia Achrem. W niedzielę, 20 lipca, nadeszła smutna wiadomość. Pani Lidia nie żyje! Miała 60 lat.
Czy w sejfie trzymała jakieś niesłychane tajemnice? – Oczywiście! – mówiła, ale nam nie chciała ich pokazać. Dotyczyły uczniów i jako takie były specjalnie chronione. Każdy w Lądku-Zdroju znał panią Lidię i chyba każdy ma związane z nią jakieś wspomnienia. My zapamiętamy ją z tego: gdy wyrwało nam się tradycyjne narzekanie na „dzisiejszą młodzież”, natychmiast odpowiedziała: – Młodzież i teraz jest wspaniała!
Pierwszym patronem lądeckiego liceum był poeta i komunistyczny działacz Lucjan Szenwald. Wydawać by się mogło, że może on być bliski dyrektor Achrem, bo pochodziła z Częstochowy i tam kończyła IV LO. Tak, to samo, o którym śpiewał Muniek Staszczyk z zespołem T.Love. Muniek w repertuarze ma wiersz Szenwalda „Niech żyje wojna”. Pani Lidia, anglistka, wolała jednak Krzysztofa Baczyńskiego... [kot]
Komentarze (1)